Wirtualny Hogwart
Forum Klubu
FAQ
::
Szukaj
::
Użytkownicy
::
Grupy
::
Galerie
::
Rejestracja
::
Profil
::
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
::
Zaloguj
Forum Wirtualny Hogwart Strona Główna
»
Ciekawostki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum Ogólne
----------------
Czat
Lekcje
Plac Zabaw
Izba Pamięci
----------------
Izba Pamięci
Dormitoria
----------------
Gryffindor
Hufflepuff
Ravenclaw
Slytherin
Ciekawostki
----------------
Ciekawostki
Ciekawostki
Księgarnia
----------------
Księgarnia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
I_Cant_Stop
Wysłany: Czw 21:49, 07 Lut 2008
Temat postu:
haha.! ;D niezłe ;P Niektóre śmieszne, niektóre mniej ale i tak podziwiam ile chce Ci się pisać ;**
Nimfaroda Tonks
Wysłany: Czw 21:33, 07 Lut 2008
Temat postu: Trochę magicznego śmiechu.!
Rozmawiają dwaj zawodnicy Quidditcha:
-Wiesz, że wznowili treningi naszej drużyny?
-Niemożliwe! Czyżby znaleźli zgubionego rok temu znicza?
Ron spotyka Freda i George'a. Fred niesie szybę.
- Po, co wam ta szyba?- pyta Ron.
- Będziemy robić szybowiec - dopowiadają z dumą bliźniacy.
- To już nie czołg?
- Nie. Gąsienice nam zdechły.
Voldemort upatrzył sobie dom, w którym było ciemno. Po wybiciu szyby wszedł do
środka. Nagle słyszy:
- Uważaj, Anioł cię widzi!
Voldemort nie przejmuje się tym, ale znowu słyszy to samo. Zaintrygowany, poświecił różdżką w stronę, z której dochodził głos. Patrzy, a to papuga.
- Umiesz mówić? - pyta ptaka.
- Umiem - odpowiada papuga.
- A jak masz na imię?
- Kleopatra.
- Co za idiota nazwał papugę ''Kleopatra''? - śmieje się Voldemort.
- Ten sam, który rotweillera nazwał ''Anioł''.
Ojciec krzyczy na syna:
- Powinieneś brać przykład z Albusa Dumbledore'a! W twoim wieku był najlepszym uczniem w szkole!
- Tak, tato, ale w twoim wieku był już największym współczesnym czarodziejem!
Harry zdaje egzaminy u Snape'a. Nie zna odpowiedzi na żadne pytanie, więc nauczyciel nie wie jaką ocenę ma mu postawić. W końcu wpisuje słowo "osioł". Harry patrzy i mówi:
- Pana podpis już jest, a gdzie ocena??
Dursley przyjechał do Polski i jest w pięciogwiazdkowym hotelu. Bardzo mu się nudzi, więc postanowił się nieco zabawić. Dzwoni do recepcji hotelu, myśli, że go nikt nie zrozumie, bo nie zna polskiego i mówi:
- Tutiturumtu! Nagle sekretarka odpowiada:
- Srutututu ty idioto !
Przychodzi Hermiona do biblioteki i mówi:
- Poproszę "Puchar quiddtcha dla Gryfonów". Za lady wychodzi Malfoy i mówi:
- Fantastyka w drugim rzędzie!
Przewodnik w muzeum krzyczy na Dudley'a:
- Gdzie usiadłeś? To jest krzesło Ludwika XIV! Nie wolno na nim siadać!
- Było wolne - tłumaczy się Dudley. - Jak Ludwik wróci, to wstanę!
Dwa gobliny wracają z polowania i ciągną ze sobą niedźwiedzia, po drodze spotykają trzeciego goblina który pyta:
-Gryzli?
- Nie pałkami zatłukli!
Ron wybiera się z Harrym na mugolskie przedstawienie w operze. Pyta go:
- Harry, czemu ten facet grozi tamtej kobiecie patykiem?
- On jej nie grozi, tylko dyryguje!
- No to czemu ona tak głośno krzyczy?
Dudley, po zdobyciu tytułu mistrza w boksie, postanowił nagrać swoją pierwszą płytę. Dawni koledzy Dudleya ze szkoły nabijają się:
- Kto mu powiedział, że potrafi w ogóle śpiewać?
- Nikt, ale też nikt nie odważył się dać mu do zrozumienia, że nie potrafi!
Przed sklepem stoi bardzo długa kolejka. Ludzie denerwują się i przeklinają. Nagle przybiegają Fred i George, usiłują ominąć kolejkę. Zbulwersowani ludzie łapią ich i odsyłają na koniec kolejki. A oni znowu próbują przedostać się do wejścia. Sytuacja powtarza się kilka razy. Wreszcie Fred nie wytrzymuje i woła zdenerwowany:
- Dobra, jak sobie chcecie! Nie otworzymy dzisiaj tego sklepu!
Przychodzi Knot do Ollivandera kupić nową różdżkę. Próbuje tej i owej, ale żadna nie pasuje. Zdesperowany Ollivander przeszukał cały sklep i żadna różdżka nie chciała się przyznać do pana Ministra. W końcu powiedział, że dla tak wymagającego klienta musi wykonać specjalną różdżkę i żeby szanowny pan Minister przyszedł jutro. Mile połechtany Knot zjawił się następnego dnia i faktycznie – tym razem różdżka zadziałała. Ollivander zamknął za nim drzwi i westchnął z ulgą:
- Trzynaście cali, lipa, rdzeń z papieru toaletowego. Jaki minister, taka różdżka, jedno i drugie do dupy.
Harry mówi do Rona
- Fajna ta miotła!
- To miotła z biedronki - odpowiada Ron
- A ja myślałem, że z drewna!
Fred Weasley ubierał się bardzo niedbale. Pewnego razu Malfoy zapytał Freda:
- Ten żałosny przedmiot na twojej głowie nazywasz kapeluszem?
Fred odparował:
- Malfoy, a ten żałosny przedmiot pod twoim kapeluszem nazywasz głową?
Harry Potter wchodzi do sklepu.
- Czy są widokówki "Dla jedynej"?
- Są.
- To poproszę 12 sztuk.
Hermiona wbiega do domu, po 6 roku w Hogwartcie:
-Mamo! Tato! Mam chłopca!
-To wspaniale. A kim on jest? Aurorem? Uzdrowicielem?
-Och nie, mamo, on ma dopiero 4 miesiące!
Dwa wilkołaki wyją do księżyca. Jeden pyta drugiego:
-Jak myślisz, czy na księżycu ktoś mieszka?
-Oczywiście, że tak. Przecież tam całą noc pali się światło.
Fred i George Weesley prezentują w Urzędzie Patentowym swój wynalazek -
niewielkie pudełeczko z dziurką i mówią:
- W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.
- Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy!
- Tylko przy pierwszym goleniu!
Śmierciożerczyni Bellatrix Lestrange's wchodzi do piekła. Spotyka tam diabła, który wyjaśnia, iż w piekle każdy musi zanurzyć się w odchodach na taką głębokość, na jaką sobie zasłużył przez całe życie, następnie prowadzi ją do sali i każe jej stanąć w odchodach po pas. Bellatrix rozgląda się na boki - i widzi Lucjusza Malfoya stojącego po kolana, Avery'ego stojącego też po kolana, Karkarova stojącego w odchodach po łydki. Nagle spostrzega Glizdogona stojącego zaledwie po kostki. Bellatrix odzywa się do diabła:
- Ty, słuchaj, Glizdogon stoi tylko po kostki, a przecież on tylu ludzi zamordował...
Diabeł patrzy i mówi:
- Ach, rzeczywiście. Glizdogon, przestań udawać i zejdź z głowy Voldemorta.
Pani zadała w szkole napisać wypracowanie o zimie. No i tak: Hermiona dostała 6, Harry i Ron dostali 5 i w końcu przyszła kolej, na Malfoya. Malfoy zaczyna czytać
- Śnieg jak puch z poduszki okrył całe miasto
Na to pani
- Pięknie, cudownie czytaj dalej.
- Za zamarzniętym jeziorem wyłania się piękne słońce
Pani znowu
- Pięknie, cudownie rośnie nam nowy Lockchart, czytaj dalej.
- Na zamarzniętym jeziorze kopulują się dwa wilki
Na to pani
- oj niedobrze, niedobrze
A malfoy
- No pewnie że niedobrze w końcu im się łapy rozjeżdżają ;]
_________________
Pozdrawiam.
::
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
::
template subEarth by
Kisioł
.
Programosy
::
Regulamin